Melinda
Melinda trafiła do nas z ulicy Honoratki – i jeśli ktoś jeszcze pamięta „Czterech pancernych i psa”, to od razu skojarzy ją z gustlikową Honoratą. Niby lekko nadęta i trochę szorstka, a w gruncie rzeczy – złoty człowiek, tzn. złoty kot! Melinda swoją charakterystyczną minę odziedziczyła prawdopodobnie po jakimś dalekim, rasowym (być może perskim) krewnym. Jeśli chodzi o jej wiek, to może mieć około 6 lat. Mimo to, wciąż uwielbia zabawę i skutecznie zabija schroniskową nudę twórczymi pomysłami. Potrafi wykorzystać dosłownie wszystko – jej kennel nieraz wyglądał jak po przejściu huraganu Katrina! Mela nie tylko lubi się bawić, ale też bardzo ceni sobie czas spędzony w towarzystwie opiekunek. Za tym nieco wyniosłym, lekko obrażonym pyszczkiem, kryje się kocia osoba pełna czułości, towarzyska, sympatyczna i bardzo nastawiona na kontakt z człowiekiem 🙂 Melindę można bez problemu brać na ręce. W naszym przekonaniu może zamieszkać nawet z osobą zupełnie niedoświadczoną – jest prosta w „obsłudze” i bardzo jasna w komunikacji.